W dniach 18-20 października bieżącego roku w gościnnych progach paulińskiego Sanktuarium Miłosiernego Jezusa Pięciorańskiego w Wieruszowie odbywały się rekolekcje ewangelizacyjne. Brało w nich udział 45 osób. Prowadzone były przez ojca Waldemara Korbę.
Zgodnie z tematyką rekolekcji próbowaliśmy naszym ludzkim wysiłkiem przybliżyć się do Jezusa, by otrzymać miłosierdzie i łaskę. Zaczęliśmy w piątkowy wieczór konferencją i adoracją Jezusa Eucharystycznego z możliwością spowiedzi. Każdy dzień rozpoczynaliśmy jutrznią z liturgii godzin w jedności ze wspólnotą Kościoła.
W drugim dniu rekolekcji oprócz konferencji ze świadectwami przed Najświętszym Sakramentem przyjmowaliśmy Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Wcześniej w modlitwie przebaczenia mogliśmy ofiarować Jezusowi nasze zranienia. Pan Bóg jak zwykle nas zaskoczył swoją szczodrobliwością. Udzielił tylu łask, że aż trudno wymienić. Bóg jest bardzo dobry i przewyższa nasze oczekiwania. Ojciec prowadzący modlitewnie czuwał cały czas nad naszą wspólnotą i mogliśmy też skorzystać z modlitwy wstawienniczej. Cudownie jest przebywać wśród dobrych ludzi i czerpać naczyniem, jakim jest ufność.
Dziękujemy Ci dobry Boże za dary i łaski, którymi nas obdarzyłeś w czasie rekolekcji.
Ulka Winkowska
Zapraszamy do przeczytania świadectwa:
Na rekolekcje w Wieruszowie zapisałam się niewiele oczekując, gdyż w sierpniu byliśmy z mężem na rekolekcjach formacyjnych i wydawać by się mogło, iż niekoniecznie są mi potrzebne.Jednakże po niemal 2 miesiącach nauki przedszkolno – szkolnej i tym samym pracy z naszymi dziećmi ….kiedy wir naszego życia mocno nas wyczerpywał, były jak przysłowiowy znak stopu, niezbędny przystanek żeby nie zwariować…..Ukojenie i odpoczynek poczułam już pierwszego dnia na adoracji, kiedy to Chrystus przygotowywał i zmiękczał moje serce doprowadzając je w stan żyznej gleby, …a potem to już tylko otulające ramiona naszego Pana Jezusa Chrystusa….. Przygotowanie księdza Waldemara do przyjęcia Chrystusa jako naszego Pana było kolejnym etapem rekolekcji. Moment kiedy samemu można było świadomie i publicznie zaprosić go do swojego życia bardzo mnie przełamał. Stało się to łatwiejsze dla mnie również za sprawą poprowadzonej przez ojca rekolekcjonistę modlitwy mającej na celu wybaczenie niedociągnięć i krzywd nam wyrządzonych przez swoich rodziców, rodzeństwo oraz innych ludzi. Piękne oczyszczenie, które otwarło moje serce nie tylko na Przyjęcie Pana Jezusa Chrystusa, lecz również na Ducha Świętego. Dodatkowe wsparcie modlitewne o.Korby i Diakonii Muzycznej oraz moje ogromne pragnienie doświadczenia jego obecności sprawiły, że Ten który pojawił się wśród uczniów podczas pięćdziesiątnicy, przyszedł najpierw jak delikatny powiew wiatru, po to by nagle przemienić się w promieniujące ciepło i rozpalić moje serce od środka. Moje ciało nie było w stanie nad tym zapanować, czułam drgawki a moje ręce mdlały. Potem radość, ogromna radość. Chwała Panu i Alleluja!!! Za tą miłość, za ten czas, za to rozpracowanie mojego sztucznego JA i za to ukojenie.Dopełnieniem całości rekolekcji były świadectwa głoszone przez naszych współbraci. Mnie ujęło ogromnie świadectwo Ani o uzdrowieniu córeczki oraz Karola o drodze wyjścia z nałogów. Poza tym poczucie wspólnoty, zobaczyć wiele znajomych twarzy…to nie jest zarezerwowane tylko dla rekolekcji raz w roku!Niech Bóg błogosławi tym wszystkim, którzy wsłuchując się w prowadzenie Ducha Świętego, przyczynili się do ich organizacji.Bóg Wam zapłać!Monika